Aktualna stolica może nauczyć się od Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa wielu rzeczy, w tym metod wprowadzania ograniczeń w nocnej sprzedaży alkoholu. I choć pod Wawelem nie brakowało kontrowersji, radni ponad dwa lata temu uniknęli blamażu. Nawet ci z Platformy.
Krakowscy radni nad wprowadzeniem tzw. „nocnej prohibicji”, czyli zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach od północy do 6:00 rano, głosowali 17 maja 2023 roku. Spośród 37 obecnych na sesji, aż 32 poparło ostateczną wersję projektu. Nikt nie głosował przeciw, wstrzymało się pięcioro rajców z trzech klubów: Alicja Szczepańska (Kraków dla Mieszkańców), Małgorzata Jantos, Artur Buszek, Wojciech Krzysztonek z Koalicji Obywatelskiej oraz Stanisław Zięba z Prawa i Sprawiedliwości. Co ciekawe, w głosowaniu nie wziął udziału radny Łukasz Gibała, choć brał udział w części innych głosowań w tym dniu.
Ówczesna arytmetyka w Radzie wskazuje jasno - krakowscy radni Platformy biją na łeb swoich kolegów z Warszawy – nie tylko uchwałę przegłosowali, ale kilku z nich było „twarzami” zmian, które finalnie weszły w życie od lipca 2023 roku. Choć „prohibicyjny” serial trwał w Krakowie ładnych parę lat i niewiele zwiastowało na "happy end".
Walka o „nocną prohibicję”
Ograniczenie sprzedaży nocą alkoholu w sklepach radni przegłosowali już w 2018 roku. Jednak wówczas miał on obejmować tylko Dzielnicę I – Stare Miasto. Jednym z najgłośniej domagających się ograniczeń był ówczesny przewodniczący dzielnicy, a zarazem radny, Tomasz Daros z PO, który do poparcia postulatu przekonał większość radnych. Jednak uchwała została zaskarżona, a Wojewódzki Sąd Administracyjny podważył fakt wprowadzenia ograniczeń tylko na terenie jednej dzielnicy.
Zanim sprawę rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny, krakowscy urzędnicy wzięli sprawy w swoje ręce i rozpoczęli konsultacje społeczne dotyczące całego miasta. Na ponad 11 tysięcy wypełnionych ankiet, 55% wyrażało chęć wprowadzenia ograniczeń. Przeciw było 45%. Przeprowadzono również sondaż, a w nim za ograniczeniem sprzedaży alkoholu było 47,14% pytanych, a przeciw 42,16%. Aż 10,7% stanowili niezdecydowani. Zapytano również o opinię rady dzielnic, a wśród nich zaledwie 5 zaopiniowało pomysł pozytywnie, pięć nie podjęło uchwał, z kolei 8 opinii było negatywnych. Największa dyskusję budziła kwestia godzin obowiązywania ograniczeń. Finalnie, „nocna prohibicja” w sklepach obowiązuje od 1 lipca 2023 roku od północy do 5:30 rano.
Efekty? Jednoznacznie pozytywne
Po dwóch latach krakowski magistrat podsumował efekty ograniczenia nocnej sprzedaży w sklepach:
Liczba interwencji policji związanych ze spożywaniem alkoholu spadła o niemal 70 proc. w porównaniu do lipca 2022 roku (przed wprowadzeniem ograniczenia) i lipca 2025 roku.
Z kolei liczba interwencji straży miejskiej spadła o kolejne 33,9 proc., porównując pierwszy rok obowiązywania nocnego ograniczenia (lipiec 2023 – lipiec 2024) do drugiego roku obowiązywania przepisów (lipiec 2024 – lipiec 2025).
- podsumowywali urzędnicy. Liczby jednoznacznie zweryfikowały pomysł i jego realizację. W Krakowie radni Platformy - wspólnie z pozostałymi klubami - zredukowali nocne pijatyki przy sklepach. A i tych ostatnich - wyspecjalizowanych w sprzedaży alkoholi - niespecjalnie ubyło. Z kolei amatorzy nocnego drinkowania nadal mogą korzystać z oferty alkoholi w barach i restauracjach także po północy.
Warszawo, aktualna stolico - patrzcie i się uczcie, jak robi się to w cywilizowanych miastach.


