- Ludzie podchodzą i proszą o zdjęcie. To jest ujmujące i sympatyczne - zdradził Andrzej Duda, która przeprowadza się do Krakowa. To właśnie w stolicy Małopolski byłego prezydenta RP odwiedził Daniel Nawrocki, syn obecnej głowy państwa - Karola Nawrockiego.
Duda przyznał, że od miesiąca jest "w trakcie przeprowadzki", którą rozpoczął wieczorem, 6 sierpnia. - Mamy pudła, które zajmują nam dużą część mieszkania. Musieliśmy dokupić komody - ujawnił. - Dużo robót domowych, z zakresu wykończenia wnętrza, wykonuję sam. Jednak w konsultacji z żoną [Agatą] - dodał.
W rozmowie z Nawrockim przyznał też, że od ponad dziesięciu lat nie prowadził samochodu.
Były prezydent ciągle ma także ochronę, ale już w nieco mniejszym zakresie. - Po dziesięciu latach byliśmy z żoną na spacerze sami. I nikt na nas nie patrzył. To było specyficzne uczucie - stwierdził.
Co dalej?
Zapowiedział, że otworzy dwa biura: jedno w Krakowie, drugie w Warszawie. - Chcę prowadzić swoją działalność i spojrzenie na to, czym były prezydent powinien się zajmować. Moim obowiązkiem jest dbanie o polskie interesy. Przysięg, którą się składa obejmując urząd, nie kończy się wraz z końcem kadencji. Obowiązek dbania o Rzeczpospolitą nie wygasa - mówił.
Cały wywiad możecie zobaczyć tutaj:
Były prezydent reklamował także swoją książkę "To ja - Andrzej Duda". Jej fragment możecie przeczytać tutaj: "Idź, ucałuj Agatę". Oto kulisy prezydentury Andrzeja Dudy.