Składam samokrytykę. Nie dostrzegłem bowiem walorów nowej inwestycji przy Błoniach, powstającej w miejsce biurowca Miastoprojektu. Poszedłem na lep krzyczącej gawiedzi i uznałem, że chodzi o zniszczenie omalże zabytkowej substancji, o zamknięcie jednej z dwóch dróg przed hotelem, czy też wreszcie o likwidację miejsc parkingowych. Właściwe proporcje przywróciły mi dopiero „Dzień dobry TVN” i była radna dzielnicy I, aktorka, Alina Kamińska.
Do tej pory w medialnym szumie przebijały się jedynie wątki dotyczące protestów mieszkańców w sprawie miejsc parkingowych, czy układu komunikacyjnego wokół hotelu – jak czytałem – znanego hollywoodzkiego aktora Roberta de Niro. Uważałem, jak wielu moich znajomych, że to znów przykład „not in my backyard”, czyli protestów grupki niezadowolonych najbliższych sąsiadów, no, ale jak to jest w Krakowie w szczególności – każda inwestycja musi być przez lokalsów oprotestowana.
ZOBACZ TAKŻE: Przescrollowane. Protestujesz przeciwko S7? Nie wyjdź na frajera!
I gdyby nie przyjazd do Krakowa Roberta de Niro, materiał filmowy z wizyty na wyłączność w „Dzień dobry TVN” i słowa krakowskiej aktorki i radnej dzielnicowej Aliny Kamińskiej – nie wiedziałbym jak bardzo się mylę. Otóż SAO Investments (to sprzed ich inwestycji na Królowej Jadwigi wyparował niezamieszkały dom; to ich dziełem jest ciemnoszara kamienica na końcu ulicy Piłsudskiego) nie buduje tylko hotelu. Tam powstaje Nobu Cultural District – innowacyjna przestrzeń kulturalna w sercu Krakowa. Jak wyjaśnił w materiale projektant, jest to innowacyjny obiekt, który prawie 60 proc. przestrzeni ma dedykowane kulturze. A Robert de Niro przyjechał do Krakowa, by odsłonić obraz swego ojca, który stanie się początkiem nowej galerii w sercu Krakowa. Co jeszcze powstanie obok Błoń? Miejsce, które ma powstać, to znacznie więcej niż hotel. To teatr, sala koncertowa, kino i inspirowane twórczością De Niro klub jazzowy, wspomniana galeria sztuki, biblioteka i przestrzeń dla młodych innowatorów z krakowskich uczelni.
Robert De Niro będzie ogromną siłą tego projektu. Ze swoim autorytetem, ze swoją rozpoznawalnością będzie tak naprawdę podstawą tego, żeby ten projekt wyszedł szeroko w świat
– uświadomiła mnie i całą Polskę w materiale wspomniana Alina Kamińska. No więc to nie tylko hotel. Bo pani Alina wie, że hotele w Krakowie są złem.
Alina Kamińska, jako była radna dzielnicowa np. podczas sesji Rady Miasta Krakowa w maju 2023 roku tak wypowiadała się o swojej dzielnicy:
Teraz to bym chętnie uciekła, bo to nie jest miejsce do mieszkania dla ludzi w moim wieku. Nie jestem stara tylko dojrzała, a Kazimierz to świat młodych, knajpa knajpą pogania, więcej, więcej, hotel, hostel, więcej, więcej. (…) Z jednej strony dużo się tu dzieje, ale nikt nie patrzy na nas, zwykłych obywateli, mieszkańców tej dzielnicy.
Również w gazecie Wyborczej ta sama Alina Kamińska grzmiała:
Plany sprzedaży kamienicy są niepokojące także dlatego, że doświadczenie pokazuje, iż w takim miejscu najprawdopodobniej szybko powstanie kolejny hotel, pogłębiając problemy monofunkcyjności centrum Krakowa. Należy zatem postawić podstawowe pytanie: Czy priorytetem powinno być dobro mieszkańców i rozwój społeczny gminy, czy stawiamy przede wszystkim na turystykę?
No ale przypomnijmy, nazwisko de Niro gwarantuje, że swoim autorytetem, ze swoją rozpoznawalnością będzie tak naprawdę podstawą tego, żeby ten projekt wyszedł szeroko w świat. I to nie tylko hotel, bo hotele są złe, a to cultural district.







![Co powstanie w miejsce Krokusa? [WYWIAD]](/images/thumbnails/lne/thumb_130_124.jpg?6543ab3358f9acff369ca86c54b7daaa)





![Stadion Wisły do rozbiórki. W jego miejsce powstanie jeszcze większy obiekt? [WIZUALIZACJA]](/images/thumbnails/lne/thumb_131_147.jpg?c9f77e88d16e60560108548699027025)
