Przeczytaliście już pewnie dziesiątki nagłówków na temat przyszłorocznego budżetu miasta. Albo przynajmniej przelecieliście wzrokiem tytuły. Co roku takie same. Znacie te argumenty rządzących i opozycji na pamięć. A jeśli nie, to znaczy, że Wam się nie chce zgłębiać miejskich finansów. Dlatego my przedstawiamy Wam wczorajszą sesję budżetową w pigułce. W telegraficznym skrócie.
Budżetowa sesja rady miasta zamieniła się w pokaz politycznej akrobatyki: Miszalski liczył, wyjaśniał i tłumaczył (także się), a opozycja krzyczała o długu, jednocześnie blokując wszystko, co mogłoby go zmniejszyć. Matematyka? Zostawili w domu.
Operacja Budżet: Miszalski vs Opozycja
SCENA 1. SALA OBRAD. GODZINA ZERO
Kamery ruszają. Radni szeleszczą papierami. Owca robi sobie słit focie z Maśloną. Ktoś próbuje włączyć mikrofon, ale zamiast głosu słychać przester, jakby miasto próbowało wołać o pomoc.
Na mównicę wchodzi prezydent.
Miszalski (z uśmiechem):
– Szanowni Państwo, przedstawiam budżet: ambitny, odpowiedzialny, inwestycyjny.
Z sali pada pierwszy szept:
– A dług?
Miszalski udaje, że nie słyszy.
SCENA 2. OPOZYCJA WCHODZI NA RING
Radny opozycji I podchodzi do mównicy jak zawodnik MMA do klatki. Przeciera czoło, poprawia krawat, patrzy w kartkę, na której widnieje tylko jedno zdanie: „Atakować dług.”
Radny opozycji I
– Ten budżet to… to… nieporozumienie! Kraków został zadłużony bardziej niż… niż… no bardzo!
Publiczność nie wie, czy klaskać, czy współczuć.
Miszalski kiwa głową z pobłażliwym uśmiechem, jak ktoś, kto słyszy dziecięcą opowieść o smokach i potworach.
SCENA 3. OPOZYCJA II WJEŻDŻA NA BIAŁYM KONIU (ALE BEZ PLANU)
Radny opozycji II, energiczny, pewny siebie, przynosi stos dokumentów.
Na nich wielkimi literami: „Dowody”.
Podchodzi do mównicy, rzuca je… i wszystko okazuje się puste.
Radny opozycji II:
– Panie Prezydencie! Zadłużacie miasto! Przyszłe pokolenia zapłacą! My, jako opozycja, nie pozwolimy na niszczenie budżetu!
Na sali słychać „ooo”.
Jest moc, jest energia.
Tylko…
Prowadzący sesję:
– A zgłaszacie państwo jakieś poprawki?
Radny opozycji II
– ...to znaczy… na pewno… kiedyś…
SCENA 4. STRZAŁ W KOLANO
Miszalski (spokojnie):
– Skoro martwicie się państwo o dług, proponuję podwyżki: opłat, podatków… tak, by budżet się zbilansował.
Opozycja robi wielkie oczy.
Jakby ktoś im zaproponował dietę bez smażonego.
Radny opozycji I:
– Absolutnie nie! Mieszkańcy cierpią! Nie będziemy sięgać do ich kieszeni!
Miszalski:
– Tak… czyli chcecie mniej długu… ale bez dodatkowych pieniędzy?
Radny opozycji I i Radny opozycji II (jednocześnie):
– TAAAK!
W tle słychać facepalm sekretarza.
SCENA 5. MATH FAIL
Na ekranie pojawiają się slajdy i wykresy.
Miszalski:
– To są fakty.
Radny opozycji I:
– Ale to nie my zadłużaliśmy!
Miszalski:
– Próbuję to zatrzymać.
Radny opozycji II:
– Ale nie kosztem mieszkańców!
Miszalski:
– Więc… kosztem kogo?
Zapada cisza.
Słychać tylko echo odbijające się od pustych miejsc, gdzie powinny być pomysły opozycji.
SCENA 6. FINAŁ. NIKT NIE WYCHODZI WYGRANY
Komentarz zza kadru:
„Opozycja walczyła zaciekle, ale tylko o to, by Miszalski nie miał racji.
Plan? Nie przedstawiono.
Alternatywa? Brak.
Dług? Zły.
Podwyżki? Jeszcze gorsze.
Logika? Urlop.
I tak zakończyła się wielka budżetowa bitwa.
Prezydent – ze swoimi wyliczeniami, tabelkami i próbami ratowania finansów.
Opozycja – z odwagą krytykowania wszystkiego i absolutnym brakiem propozycji czegokolwiek.”
W tle widzimy radnych, którzy tłumaczą mieszkańcom, że „miasto nie może się zadłużać”, jednocześnie mówiąc „podwyżek być nie może”.
Mieszkańcy patrzą jak na mema, który nie powinien istnieć, a jednak istnieje.
Narrator dorzuca:
„W tym budżecie najwięcej zabrakło właśnie jednego: matematyki.
Bo jak się okazuje, da się jednocześnie być przeciwko długowi i przeciwko jego spłacaniu.
Trzeba tylko bardzo chcieć."
Widzimy ostatni kadr: Miszalski wychodzi spokojnie z sali, opozycja kłóci się o to, kto miał lepszą krytykę, a kamera unosi się nad Radą Miasta.
Narrator kończy:
„I to jest piękne w krakowskiej polityce:
zawsze można zrobić mniej, niż się obiecywało (Miszalski)
i jednocześnie więcej zamieszania, niż ktokolwiek planował (opozycja)”.
Czarny ekran.












![Kraków w pułapce podwyżek. Polityk PiS o błędach finansowych miasta [WYWIAD]](/images/thumbnails/lne/thumb_130_162.jpg?6543ab3358f9acff369ca86c54b7daaa)





![Miszalski w akcji. Decyzje, które bardziej śmieszą niż pomagają [RANKING]](/images/thumbnails/lne/thumb_130_152.jpg?6543ab3358f9acff369ca86c54b7daaa)


![Stadion Wisły do rozbiórki. W jego miejsce powstanie jeszcze większy obiekt? [WIZUALIZACJA]](/images/thumbnails/lne/thumb_131_147.jpg?c9f77e88d16e60560108548699027025)
