Przeczytasz w 1-2 minuty
Aleksandra Owca i Łukasz Gibała / fot. wikimedia

Grubo ponad miliard złotych – tyle mieszkańcy Krakowa musieliby zapłacić, gdyby władze miasta przychyliły się do propozycji radnej z klubu Łukasza Gibały. Aleksandra Owca żąda zerwania kontraktu z Mobilisem, bo właściciel firmy rzekomo wspiera żydowskie osadnictwo na Zachodnim Brzegu.

Jak dowiedział się Kanał Krakowski, koszty zerwania umowy byłyby gigantyczne.

– Roszczenie ze strony firmy Mobilis po zerwaniu umowy mogłoby wynieść najmniej kilkaset milionów złotych, a maksymalnie nawet całość wartości kontraktu, czyli sporo ponad miliard złotych (dokładnie 1,383 mld zł). To roczny koszt utrzymania komunikacji publicznej w Krakowie – mówi nam Maciej Piotrkowski z Zarządu Transportu Publicznego.

– Oczywiście, poza pieniędzmi wypłaconymi z tytułu odszkodowania, miasto musiałoby uwzględnić: koszt zakupu autobusów (kilkadziesiąt milionów złotych), koszt budowy zajezdni i myjni (kolejne kilkadziesiąt milionów), koszt stworzenia stacji ładowania itd. oraz wysokość utraconych zysków – dodaje przedstawiciel ZTP w rozmowie z Kanałem Krakowskim.

Aktualnie Mobilis obsługuje 30 linii autobusowych, które musiałyby zostać zlikwidowane lub ponownie dofinansowane.

– Takie pomysły może zgłaszać tylko ktoś, kto nie rozumie, jak działa transport publiczny! - grzmi radny Grzegorz Stawowy. – Umowy nie da się zerwać ot tak. Miasto może oczywiście rozliczać firmę i nakładać kary za niedociągnięcia, ale jak wytłumaczyć w sądzie, że rezygnujemy tylko dlatego, iż jednym z udziałowców jest izraelski koncern? To absurd. Na podobnej zasadzie moglibyśmy odebrać teren pod inwestycje żydowskiemu deweloperowi i zrobić tam park im. Ofiar wojny w Strefie Gazy – dodaje polityk PO.

Wtóruje mu radny Włodzimierz Pietrus z PiS: – Na pewno nie możemy zerwać umowy z Mobilisem ot tak, ale jeśli są ku temu mocne podstawy powinniśmy być przy jej zrywaniu do tego dobrze przygotowani.

CZYTAJ TAKŻE: Czy Miasto zerwie umowę z Mobilisem? Wiemy, jaka będzie decyzja

Partia Razem, ustami swojej współprzewodniczącej i zarazem krakowskiej radnej Aleksandry Owcy, zapowiedziała akcję informacyjną, której celem ma być doprowadzenie do zerwania współpracy samorządów z Mobilisem.

Podobał Ci się ten tekst? Udostępnij go znajomym i obserwuj nas w mediach społecznościowych!

To pomaga nam zarabiać. Nie każdy w Krakowie może liczyć na bogatego tatę.

Czytaj także